21 listopada 2024

Polska ponownie opóźnia zakaz stosowania pasz GMO

2 min read

Zakaz miał wejść w życie 1 stycznia 2025 roku. Jednak organizacje branży paszowej wielokrotnie ostrzegały, że jego wprowadzenie negatywnie wpłynie na łańcuch dostaw, ponieważ Polska nie posiada alternatywy dla pasz GMO.

Polska pierwotnie przyjęła zakaz stosowania GMO w paszach dla zwierząt w 2006 roku, ale konsekwentnie opóźniała jego wejście w życie.

Rząd potwierdził swoje zamiary „stopniowego wprowadzania i stosowania trendów UE w zakresie odbudowy niezależności białkowej na rynku paszowym.”

Czas na przygotowanie Opóźnienie da polskiemu sektorowi paszowemu więcej czasu na lepsze przygotowanie się do zakazu GMO.

Między innymi, jak podkreśla rząd, decyzja pozwoli firmom paszowym „odbudować obecne systemy zakupu i dystrybucji produktów” oraz „dostosować receptury i linie technologiczne.”

Polskie Ministerstwo Rolnictwa zgodziło się z uczestnikami rynku, że wejście w życie zakazu GMO w 2025 roku doprowadziłoby do załamania całego sektora żywienia zwierząt.

Ministerstwo wyraziło swoje zrozumienie dla wyzwań, stwierdzając, że zastąpienie importowanej mączki sojowej krajowymi surowcami wysokobiałkowymi, które będą porównywalne pod względem jakości i ekonomii, wymaga czasu.

„W Polsce nie ma wystarczającej ilości alternatywnych surowców wysokobiałkowych, które umożliwiłyby wyeliminowanie mączki sojowej z produkcji pasz bez zmniejszenia wyników produkcyjnych na skalę przemysłową” – dodało Ministerstwo.

Konkurs na linii Ministerstwo dodało również, że dzięki opóźnieniu zakazu, polski przemysł drobiarski i trzody chlewnej nie straci swojej konkurencyjności.

„Krajowe produkty charakteryzują się niższymi cenami w porównaniu do produktów z innych krajów UE, dzięki czemu Polska zajmuje silną pozycję w Unii Europejskiej i na rynkach krajów trzecich” – stwierdziło Ministerstwo.

Wiodące polskie organizacje rolnicze jeszcze nie zareagowały na decyzję rządu, ale prawdopodobnie producenci drobiu i trzody chlewnej będą zadowoleni. W trakcie dyskusji z władzami, Krajowa Rada Drobiarstwa, czołowa unia hodowców drobiu, opowiadała się za przesunięciem zakazu GMO poza 2027 rok, jak pierwotnie przewidywała propozycja.

Krajowa Rada Drobiarstwa ostrzegała, że zakaz zaszkodzi Polsce, największemu eksporterowi drobiu w Europie, podważając jej zdolność do utrzymania handlu z zagranicznymi klientami.